Znalazłem psa, co mam zrobić?

Niestety mimo wielu kampanii społecznych, działań aktywistów fundacji prozwierzęcych oraz starań właścicieli, wiele psów nadal gubi się lub zostaje porzuconych. Nic więc dziwnego, że często całkiem przypadkowi ludzie znajdują zdezorientowanego czworonoga i od razu rzucają mu się na pomoc. Często pomocne osoby szukają informacji lub nowego domu dla psa na portalach społecznościowych, efektem czego są liczne posty z nagłówkiem „znalazłem psa”. Jak pomóc futrzastej znajdzie i co zrobić w takiej sytuacji? Odpowiedź na to pytanie przygotowaliśmy dla Was w poniższym artykule.

Znalazłem psa, co mam zrobić?

GDZIE JEST WŁAŚCICIEL?

Jeśli zobaczymy samotnie biegającego czworonoga, rozejrzyjmy się i obserwujmy go przez chwilę, aby zobaczyć, czy nie jest pod opieką właściciela, od którego zbytnio się oddalił. Jeśli stwierdzimy, że przez dłuższy czas pies biega sam, jest zdezorientowany i przestraszony, najprawdopodobniej potrzebuje naszej pomocy.

BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM

Podobnie jak w przypadku pierwszej pomocy udzielanej ludziom, zanim zaczniemy ratować czworonoga w opałach, upewnijmy się, że nic nam nie grozi, a otoczenie jest bezpieczne. Jeśli pies jest agresywny i daje nam znać warczeniem, abyśmy się do niego nie zbliżali, najlepszym pomysłem będzie skontaktowanie się z kimś, kto nam pomoże nie narażając się przy tym na uszczerbek na zdrowiu. Może to być lokalny weterynarz, fundacja prozwierzęca, lokalna jednostka Towarzystwa Ochrony Zwierząt lub specjalna grupa funkcjonariuszy straży miejskiej. Pomocna dłoń specjalistów może okazać się przydatna również wtedy, gdy pies nie jest agresywny, ale mimo wszystko ucieka i nie daje się złapać.

ZNALAZŁEM PSA, CO TERAZ?

Jeśli już ustaliłeś, że pies jest sam, a otoczenie jest bezpieczne, możesz przystąpić do działania. Po pierwsze zabezpiecz psa tak, aby nie uciekł po raz kolejny. Przydać może Ci się zachęta w postaci jedzenia, najlepiej intensywnie pachnącego. Dobrze sprawdzi się kawałek parówki lub kiełbasy. Kiedy pies podejdzie do nas, upewnijmy się, że nie jest agresywny i nie boi się. Jeżeli pozwoli nam się dotknąć, w pierwszej kolejności sprawdźmy, czy ma na szyi obrożę z adresówką. Jeśli tak, prawdopodobnie wystarczy skontaktować się z właścicielem, który zapewne już szuka zaginionego pupila. Jeśli jednak nie widzimy, aby czworonóg był w jakikolwiek sposób oznakowany, warto zawieźć go do najbliższego gabinetu weterynaryjnego lub poczekać na przyjazd straży miejskiej. Być może pies wysunął się z obroży lub szelek w czasie spaceru, a klucz do zidentyfikowania go leży pod jego skórą. Dzięki specjalnemu urządzeniu weterynarz lub funkcjonariusz będą w stanie sprawdzić, czy uciekinier ma czip. Jeśli został on zarejestrowany w bazie danych, od razu znajdziemy kontakt do właściciela czworonoga. Pamiętajmy, że naszym obowiązkiem po znalezieniu psa jest szukanie opiekuna znajdy. Dopiero po upływie określonego czasu, podczas którego właściciel powinien zgłosić się po pupila, czworonóg może on zostać przekazany do adopcji.

ADOPCJA

Jeśli wszystkie tropy zawodzą, a internet milczy, możemy zrobić kilka rzeczy. Pierwszą - i dość oczywistą - opcją jest przygarnięcie zguby. Choć nie wszyscy mają takie możliwości, warto dobrze się zastanowić, zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję. Drugim, mniej popularnym rozwiązaniem jest oddanie znajdki pod opiekę fundacji, która zadba o nią i o to, aby znalazła odpowiedzialny i kochający dom. Ostatecznie możemy również oddać znalezionego psa do schroniska. Jeśli zdecydujemy się na to, aby samodzielnie szukać nowego domu dla znalezionego czworonoga, zadbajmy o to, aby był naprawdę dobry. Ponieważ mamy do czynienia z psem po przejściach, upewnijmy się, że nie spotka go jeszcze większa krzywda. Zanim oddamy go pod opiekę pierwszej osoby, która wyrazi taka chęć w komentarzu pod postem na portalu społecznościowym, upewnijmy się, że naprawdę będzie ona dobrym i odpowiedzialnym właścicielem. W tym celu warto przeprowadzić pełną procedurę adopcyjną, która obejmuje ankietę, wizytę przedadopcyjną i umowę. Jeśli nie jesteśmy pewni jak sporządzić taki dokument, zgłośmy się do fundacji lub schroniska. Wolontariusze na pewno chętnie pomogą nam w przeprowadzeniu świadomej adopcji.

Codziennie wiele psów gubi się lub zostaje porzuconych, dlatego jeśli znajdziemy zdezorientowanego czworonoga bez opieki, należy mu pomóc. Zanim jednak to zrobimy, należy upewnić się, że nic nie zagraża naszemu bezpieczeństwu. W razie trudności warto wezwać specjalistyczne służby, które pomogą nam w zabezpieczeniu czworonoga. Jeśli właściciel nie odnajdzie się, a my zdecydujemy się szukać znajdzie domu na własną rękę, upewnijmy się, że potencjalny opiekun jest odpowiedzialną osobą. Każdy psyjaciel zasługuje przecież na kochającą rodzinę i ciepłe miejsce na kanapie.

ŁAPA!